Docelowo planowałam dotrzeć do Mostów Małych. To mała wieś należąca obecnie do gminy Lubycza Królewska (powiat tomaszowski). Miejsce rodzinne moich ojczystych przodków. Pisałam o tym wcześniej na blogu:
Planowałam również odwiedzić Hrebenne, skąd pochodzą moi przodkowie o nazwisku Baran. Pisałam o tym wcześniej na blogu:
Planowałam jednodniowy wypad, zobaczyć Mosty Małe, pooddychać atmosferą moich przodków. Liczyła, że może uda mi się znaleźć jakieś groby moich Stankiewiczów.
Z Leżajska wyjechałam późno, ok. 14:30. Trochę ryzykownie, miałam przed sobą półtoragodzinną podróż, niewiele ponad 100 km.
Po drodze jednak zatrzymywałam się w kilku miejscowościach. Pogoda i dobre światło sprzyjało na robienie zdjęć.
W Kowalówce tuż przy drodze pośród wiekowych drzew stoi zabytkowa cerkiew. Na Szlaku Architektury Drewnianej. Czynna 1 dzień w tygodniu.
Kowalówka to dawna Kolonia Freifeld założona została 1782 w ramach tzw. kolonizacji józefińskiej. Zatrzymałam się w Kowalówce, bo pamiętałam, że wspominała o niej moja koleżanka Jola Skalska. Wg jej relacji:
Jej pra...dziadek Johan Adam Hamm byl pierwszym z mieszkańcow i założycieli Freifeld.
W początkowym okresie tworzenia się koloni niemieckiej były rodziny: Hamm, Haas, Wilhelm, Reisch, Mans, Schott, Kopf, Huber, Adelmann, Schmid, Muller, Dern, Schumacher, Schick, Trebel, Bruber. Joli przodkowie przybyli do Freifeld w 1782 z Palatynatu.
Cieszanów
Pomnik Jana III Sobieskiego ufundowany w 1883 przez mieszkańców w 200. rocznicę odsieczy Wiednia. Postawiony na zbiorowej mogile poległych wojsk Sobieskiego z ordami tatarskimi.
Płazów
Cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej w Płazowie, zbudowana została w 1936, w miejscu starszej, drewnianej cerkwi z 1728. Nieczynna.
Narol
Kościół Narodzenia NMP w Narolu
Ratusz w Narolu - siedziba władz miejskich i Pomnik św. Floriana w postaci wysokiej kolumny na graniastym cokole, z rzeźbą świętego w zwieńczeniu, ufundowany w 1800 roku przez Feliksa Antoniego Łosia herbu Dąbrowa,w dowód pamięci dla założyciela i fundatora miasta Florianów – Floriana Łaszcza Neledewskiego. Neledewski założył miasto Florianów w 1585 roku na mocy przywileju nadanego przez króla Stefana Batorego. Otrzymało ono herb „Święty Florian” i rozwijało się prężnie do 1648 roku, kiedy najazd wojsk Chmielnickiego spowodował niemal całkowite jego zniszczenie. Na terenie Florianowa po kilkudziesięciu latach powstała nowa osada pod nazwą Narol Miasto.
Mosty Małe
Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1470 roku, a przed 1532 Mosty Małe należały do Andrzeja Radzanowskiego.
Mimo, że korzystałam z mapy miała ogromny problem, żeby dotrzeć do celu. Z Lubyczy Królewskiej drogą krajową nr 17 (Lwów - Warszawa) na Hrebenne powinnam skręcić w lewo na Teniatyska. Jednak nie zauważyłam znaku, przejechałam za daleko i dojechałam aż do Hrebennego. Na parkingu zrobiłam sobie przerwę w podróży. Łyk kawy z mojego tradycyjnego Rosenthala, przegląd trasy na mapie i decyzja. Wybieram alternatywną drogę przez las.
Po drodze napotkałam na stację PKP w Hrebennem. Pociągi jeżdżą tylko w wakacje.
I tu, przy stacji PKP droga się urwała. Nie chciałam zawracać drogą krajową nr 17, postanowiłam, zgodnie z mapą pojechać leśną, bardzo wyboistą dróżką pełną głębokich kolein. Koszmar, ale udało się.
Z radością i ulgą ujrzałam tablicę z napisem Mosty Małe, a na horyzoncie po lewej stronie, na niewielkim wzniesieniu ujrzałam pierwsze zabudowania. To miejsce prawdopodobnie istniało w Mostach Małych pod numerem 1. Wg relacji mieszkanek Mostów Małych są to pozostałości po folwarku, po młynie i gorzelni, a jeden z właścicieli gorzelni, o nieznanym nazwisku pochowany jest na Cmentarzu w Mostach Małych. Jego grób jest zapadnięty z widoczną dziurą w środku.
Na pewno to nie jest grób ks. Gedrojcia, który przez pewien czas też był
właścicielem dóbr Mostów Małych. Wg Księgi Adresowej z 1902 roku ks. Władysław Gedrojć figurował, jako właściciel. Z relacji mojego stryja Jana Stankiewicza, ks. Gedrojć wygrał w karty klucz wsi, możliwe, że Mosty Małe.
Najprawdopodobniej to w tym miejscu mieszkał, a Karol Stankiewicz mój pradziadek, był u księcia Gedrojcia stangretem, woził księcia powozem czterokonnym. Zapisy w księgach kościelnych wskazują, że w Mostach
Przejechałam przez mostek na rzece Sołokija. Wieś położona jest na lewym brzegu Sołokiji. W tej rzece moi przodkowie pewnie się kąpali, łowili ryby. Panie z Mostów twierdzą, że w rzece są dorodne szczupaki, a nawet raki. Myślałam, że to większa rzeka.
We wsi stoi stara, drewniana zabytkowa dzwonnica, a obok stoi kamienny krzyż. Pani Olgi wspomniała, że wg relacji jej mamy to był krzyż pańszczyźniany wybudowany na pamiątkę zniesienia pańszczyzny. Od 1917 roku istniała tu drewniana cerkiew pw. Opieki Najświętszej Marii Panny, która spłonęła w 1944 roku w trakcie działań wojennych. Data niepewna, bowiem w niektórych przewodnikach informują o 1941 roku.
Cerkiew należała do parafii Hrebenne. Podobno w tym miejscu grzebano zmarłych.
Hrebenne
Hrebenne - wioska została osadzona na prawie wołoskim i składała się z wielu dworzysk (Barany, Bożyki, Horaje, Jalinka, Smreczyna, Bukowina).
Wieś królewską Hrebenne otrzymał w 1565 roku Stanisław Zamoyski od króla Zygmunta Augusta. Na przestrzeni historii była własnością: Zamoyskich, Romanowskich i Sapiehów. XIX wiek - Hrebenne zostaje zakupione przez Sapiehów, którzy ponadto wykupują w 1889 roku także sąsiednie Siedliska i tam tworzą stolicę swych dóbr.
U stóp stromego wzgórza, na którym znajduje się zabytkowa cerkiew pw. św. Mikołaja przepływa roztoczański strumyk Prutnik, dopływ Sołokiji. Cerkiew św. Mikołaja z 1697 roku jest jednym z najcenniejszych w Polsce zabytków budownictwa drewnianego. Ma konstrukcję zrębową i jak inne świątynie unickie jest zwrócona prezbiterium na wschód. Wszystkie 3 części budowli: prezbiterium, nawa główna i babiniec są trzykondygnacyjne wzniesione na planie kwadratów i nakryte ośmiopołaciowymi kopułami zwieńczonymi pozornymi latarniami, które z kolei pokryte są pękatymi kopułami z iglicami.
Cerkwią opiekuje się Pan Bożyk z Hrebennego. Warto poprosić Go o otwarcie świątyni.
Z Leżajska wyjechałam późno, ok. 14:30. Trochę ryzykownie, miałam przed sobą półtoragodzinną podróż, niewiele ponad 100 km.
Po drodze jednak zatrzymywałam się w kilku miejscowościach. Pogoda i dobre światło sprzyjało na robienie zdjęć.
W Kowalówce tuż przy drodze pośród wiekowych drzew stoi zabytkowa cerkiew. Na Szlaku Architektury Drewnianej. Czynna 1 dzień w tygodniu.
Jej pra...dziadek Johan Adam Hamm byl pierwszym z mieszkańcow i założycieli Freifeld.
W początkowym okresie tworzenia się koloni niemieckiej były rodziny: Hamm, Haas, Wilhelm, Reisch, Mans, Schott, Kopf, Huber, Adelmann, Schmid, Muller, Dern, Schumacher, Schick, Trebel, Bruber. Joli przodkowie przybyli do Freifeld w 1782 z Palatynatu.
Cieszanów
Pomnik Jana III Sobieskiego ufundowany w 1883 przez mieszkańców w 200. rocznicę odsieczy Wiednia. Postawiony na zbiorowej mogile poległych wojsk Sobieskiego z ordami tatarskimi.
Cerkiew św. Jerzego w Cieszanowie, z 1900 roku.
Cerkiew św. Jerzego w Cieszanowie
Cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej w Płazowie, zbudowana została w 1936, w miejscu starszej, drewnianej cerkwi z 1728. Nieczynna.
Kościół Narodzenia NMP w Narolu
Chrzcielnica - Kościół Narodzenia NMP w Narolu |
Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1470 roku, a przed 1532 Mosty Małe należały do Andrzeja Radzanowskiego.
Mimo, że korzystałam z mapy miała ogromny problem, żeby dotrzeć do celu. Z Lubyczy Królewskiej drogą krajową nr 17 (Lwów - Warszawa) na Hrebenne powinnam skręcić w lewo na Teniatyska. Jednak nie zauważyłam znaku, przejechałam za daleko i dojechałam aż do Hrebennego. Na parkingu zrobiłam sobie przerwę w podróży. Łyk kawy z mojego tradycyjnego Rosenthala, przegląd trasy na mapie i decyzja. Wybieram alternatywną drogę przez las.
Z radością i ulgą ujrzałam tablicę z napisem Mosty Małe, a na horyzoncie po lewej stronie, na niewielkim wzniesieniu ujrzałam pierwsze zabudowania. To miejsce prawdopodobnie istniało w Mostach Małych pod numerem 1. Wg relacji mieszkanek Mostów Małych są to pozostałości po folwarku, po młynie i gorzelni, a jeden z właścicieli gorzelni, o nieznanym nazwisku pochowany jest na Cmentarzu w Mostach Małych. Jego grób jest zapadnięty z widoczną dziurą w środku.
Na pewno to nie jest grób ks. Gedrojcia, który przez pewien czas też był
właścicielem dóbr Mostów Małych. Wg Księgi Adresowej z 1902 roku ks. Władysław Gedrojć figurował, jako właściciel. Z relacji mojego stryja Jana Stankiewicza, ks. Gedrojć wygrał w karty klucz wsi, możliwe, że Mosty Małe.
Najprawdopodobniej to w tym miejscu mieszkał, a Karol Stankiewicz mój pradziadek, był u księcia Gedrojcia stangretem, woził księcia powozem czterokonnym. Zapisy w księgach kościelnych wskazują, że w Mostach
Przejechałam przez mostek na rzece Sołokija. Wieś położona jest na lewym brzegu Sołokiji. W tej rzece moi przodkowie pewnie się kąpali, łowili ryby. Panie z Mostów twierdzą, że w rzece są dorodne szczupaki, a nawet raki. Myślałam, że to większa rzeka.
Charakterystyczną przydrożną florę w Mostach Małych wzbogaca i to dość obficie Mydlnica lekarska (Saponaria officinalis L.). Na wysokich ok. 80 cm łodygach wyrastają pęczki na długiej szypułce różowych kwiatów. Ta przydrożna bylina wydziela charakterystyczny zapach zwabia motyle nocne - ćmy, które je zapylają. Roślina trująca dla ludzi i również dla zwierząt, a jednocześnie lecznicza i stosowana w kosmetyce. Co ciekawe, olbrzymie połacie cmentarza w Hrebennem porośnięte są właśnie przez mydlnicę.
Było już po osiemnastej, pogoda ładna, słoneczna, ale mimo wszystko zbliżał się wieczór. Bez namysłu wstąpiłam do pierwszego napotkanego przy drodze domu. Poznałam bardzo sympatyczną Panią Mariolę.
Skorzystałam z propozycji Pani Marioli, którą poznałam tuż po przybyciu do Mostów Małych. Pani Mariola zaoferowała mi wspólną podróż po ciekawych miejscach, wartych zwiedzenia. Skusiłam się i postanowiłam spędzić na Roztoczu nie jeden, ale dwa dni.
Umówiła mnie z Panią Agatą Słotwińską i Panią Olgą Żmudą. Okazuje się, że we wsi nie mieszka nikt z rodziny Stankiewiczów. Pani Agata Słotwińska opowiedziała mi, że właściwe Mosty pierwotnie znajdowały się tam, gdzie wieś Potoki. Z powodu licznych najazdów tatarskich i spustoszeń, jakie czynili ludność przeniosła się na obecny teren, bardziej grząski, podmokły, pełen stawów. Ludzie budowali między domami dużo mostków i stąd nazwa Mosty Małe, w odróżnieniu od istniejących koło Rawy Ruskiej Mostów Wielkich (dziś na Ukrainie).
Cerkiew należała do parafii Hrebenne. Podobno w tym miejscu grzebano zmarłych.
Na rozwidleniu droga, którą można dojechać do cmentarza unickiego. W XIX w. założono we wsi cmentarz grzebalny, na którym do dziś zachowało się wiele nagrobków bruśnieńskich, na niektórych napisy po ukraińsku. Na cmentarzu pochowany jest właściciel gorzelni, w tej chwili grób zapadnięty. Pochowani są radzieccy żołnierze. Jest dużo grobów Wasylinów/Waselinów/Wasyłynów.
Hrebenne - wioska została osadzona na prawie wołoskim i składała się z wielu dworzysk (Barany, Bożyki, Horaje, Jalinka, Smreczyna, Bukowina).
Wieś królewską Hrebenne otrzymał w 1565 roku Stanisław Zamoyski od króla Zygmunta Augusta. Na przestrzeni historii była własnością: Zamoyskich, Romanowskich i Sapiehów. XIX wiek - Hrebenne zostaje zakupione przez Sapiehów, którzy ponadto wykupują w 1889 roku także sąsiednie Siedliska i tam tworzą stolicę swych dóbr.
U stóp stromego wzgórza, na którym znajduje się zabytkowa cerkiew pw. św. Mikołaja przepływa roztoczański strumyk Prutnik, dopływ Sołokiji. Cerkiew św. Mikołaja z 1697 roku jest jednym z najcenniejszych w Polsce zabytków budownictwa drewnianego. Ma konstrukcję zrębową i jak inne świątynie unickie jest zwrócona prezbiterium na wschód. Wszystkie 3 części budowli: prezbiterium, nawa główna i babiniec są trzykondygnacyjne wzniesione na planie kwadratów i nakryte ośmiopołaciowymi kopułami zwieńczonymi pozornymi latarniami, które z kolei pokryte są pękatymi kopułami z iglicami.
Cerkwią opiekuje się Pan Bożyk z Hrebennego. Warto poprosić Go o otwarcie świątyni.
W środku świątyni znajdują się fragmenty pochodzącego z XVII – XVIII wieku, ikonostasu. W 1965 roku cerkiew zamieniono na kościół rzymskokatolicki, przy czym służy również grekokatolikom. W każdą niedzielę odbywa się jedna msza w obrządku wschodnim. Powstanie kościoła grekokatolickiego zwanego oficjalnie Kościołem katolickim obrządku Bizantyjsko-Ukraińskiego jest wynikiem Unii w Brześciu Litewskim w 1596 roku pomiędzy kościołem katolickim i cerkwią prawosławną na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej, która uznała zwierzchność papieża, zachowując odrębną hierarchię kościelną.
Tuż przed wejściem murowanej bramy, rośnie (widoczna na zdjęciu) potężna lipa, oznakowana tabliczką "Pomnikiem Przyrody".
Przy cerkwi znajduje się czworoboczna drewniana dzwonnica, która powstała pod koniec XVII wieku, wraz z dwoma dzwonami ( z czego jeden został stworzony z okazji 1000 – lecia chrztu Rusi. Do 1941 roku znajdowały się 3 dzwony, które zostały zarekwirowane przez Niemców. W latach 60. XX wieku zakupiono dla cerkwi "dzwon św. Mikołaja", natomiast z okazji 1000- lecia Chrztu Rusi w 1988 roku zakupiono drugi dzwon "Św. Włodzimierz Wielki".
**
W lesie, na północ od wsi, przy drodze do stacji kolejowej, znajduje się stary cmentarz, na którym zachowało się wiele ludowych nagrobków bruśnieńskich. Znajdują się tu groby mieszkańców, także poległych w bratobójczych walkach po I i II wojnie światowej. Cmentarz jest nadal czynny, o czym świadczą współczesne nagrobki.
Fot. Rastawieckij (1865-1947) - paroch Hrebennego
Fot. Cmentarz w Hrebennem porośnięty przez trującą mydlnicę lekarską (Saponaria officinalis)
Nieco dalej, również w lesie znajduje się cmentarz choleryczny z 1915 roku, gdzie pochowano mieszkańców Hrebennego, którzy zmarli w czasie panowania epidemii.
Leśną drogą obok cmentarza chodzili do Hrebennego mieszkańcy Mostów Małych. Do cerkwi, po wojnie do szkoły.
**
Lubycza Królewska - romantyczny zakątek Roztocza. Hotel "Kresówka"
Uwielbiam Twojego bloga :) Genialny jest :0
OdpowiedzUsuńBył taki serial Korzenie.
OdpowiedzUsuń