Strony

wtorek, 23 sierpnia 2016

Genealogiczne spotkanie ze Staszkiem Zawadowiczem. Wizyta u Weroniki Krachowej

W dzieciństwie, kiedy przebywałam u dziadków w Kuryłówce miałam okazję spotykać Staszka Zawadowicza, naszego sąsiada, kilka lat starszego ode mnie. Pamiętam jego mamę Walerię Zawadowicz, byłam częstym gościem w jej domu, ale wtedy jeszcze nie miałam świadomości, że łączą nas koligacje rodzinne. Zawadowiczowie mieszkali po jednej stronie cerkwi, a moi dziadkowie po drugiej. 
Po latach, w miarę rozwoju badań genealogicznych ustaliłam, że jesteśmy rodziną. 
Staszek od lat mieszka w Świnoujściu. Przyjechał z żoną Emilią na wakacje do Kuryłówki. Była to doskonała okazja do spotkania w realu po wielu, wielu latach i uszczegółowienia dalszych informacji o wspólnych korzeniach.
Mieliśmy wspólnych przodków Ćwikłów mieszkających wówczas w Ożannie pod numerem 35. 


Nasz 3x pradziadek Błażej Wincenty Ćwikła i Katarzyna Więcsław mieli 5 synów. Jeden z nich Jan Ćwikła to mój prapradziadek, a drugi Sebastian (Sobek) Ćwikła to prapradziadek Staszka.
Wybraliśmy się z wizytą do Tarnawca, gdzie mieszka Weronika Krach. Weronika jest również naszą kuzynką ze strony Ćwikłów, jest praprawnuczką Błażeja, z linii kolejnego jego syna Pawła Ćwikły
Weronika jest spokrewniona również poprzez Krachów z rodziną Zawadowiczów.
Okazało się, że Staszek bardzo dobrze zna się z dziećmi Weroniki.




Wybraliśmy się również na cmentarz do Kuryłówki, gdzie pochowani są nasi dziadkowie i nasi rodzice. 
Gdzie, jak gdzie, ale na cmentarzu najlepiej wspomina się i snuje wiele wspomnień. 
Pod pomnikiem Wołyniaka Staszek opowiedział mi ciekawe wspomnienia o Andrzeju Pityńskim, twórcy pomnika. Andrzej Pityński przyjeżdżał z Ulanowa, jeszcze jako dziecko na wakacje do Kuryłówki, bawił się z chłopakami 'z podwórka'. Z Kuryłówki pochodzi mama Andrzeja Stefania Pityńska z d. Krupa, nasza wspólna sąsiadka, koleżanka mojej mamy. O Stefani Pityńskiej ps PEREŁKA pisał w książce 'Dziewczyny wyklęte' Szymon Nowak.

sobota, 6 sierpnia 2016

Maryla Zawilska z Ordyczyńskich (15.08.1914- 4.08.2016)

Z przykrością i żalem chciałabym zawiadomić, że 4 sierpnia 2016 zmarła w Gdyni w wieku 102 lat Marianna Leontyna Zawilska z Ordyczyńskich. 
Urodziła się 15 sierpnia 1914 roku w Leżajsku, dwa tygodnie po wybuchu I wojny światowej. Niestety, nie doczekała swoich 102 urodzin. 
A jeszcze rok temu z wielką radością oznajmiałam na blogu, że Maryla Zawilska z Ordyczyńskich obchodzi dzisiaj swoje 101 Urodziny .

Przesyłam szczere kondolencje dla córki Małgorzaty. Małgosiu! Trzymaj się. 




Msza św. żałobna odprawiona została w dniu 9 sierpnia 2016 r. w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka w Gdyni, ul. Portowa 2.

Pogrzeb odbył się tego samego dnia o godz. 13.30 na cmentarzu Witomińskim w Gdyni.

***
 tree


 tree